Niestety naszym bohaterką udało się
odnaleźć grupę i powróciły bezpiecznie do domu.
Są już wakacje, wiec dziewczyny
szykują się do wyjazdu. Została już tylko najważniejsza sprawa, a mianowicie
zapytanie rodziców o zgodę (dop.narr. Właściwie to obie bohaterki mają tylko
matki, wiec nie wiem czy wyraz "rodzice" jest odpowiedni ale mniejsza
;p ).
Akurat złożyło się, że Kimei wraz ze swoja
mamą, Alicja, przyszły w odwiedziny do Zuari. Podczas gdy matki dziewcząt
urządzały sobie pogaduszki i popijały kawkę w kuchni, Zuari i Kimei siedziały i
ustalały jak zapytać o zgodę na opuszczenie tego świata (dop.narr. LoL jak to
brzmi xD).
-Yosh! Zagrozimy, że gdy sie nie zgodzą to i tak
uciekniemy >:3 - powiedziała zdeterminowana Zuari wstając z łóżka, na którym
wcześniej siedziała.
Juz chciała wyjść z
pokoju, ale Kim-chan ją powstrzymała.
- Cz-czekaj! Nie możemy być takie bezpośrednie. Z reszta
myślisz, że uwierzą nam w to, że chcemy udać sie do jakiegoś dziwnego świata z
anime?
- Tak >:D
- O____O"' A-acha... Ale to i tak mało prawdopodobne.
Znasz przecież nasze mamy. W życiu się nie zgodzą TT__TT
- Jak nie to uciekniemy ^w^
- Ty tak na serio?
<__<"'
- Nio XD
***
Narr: A ja im
powiem gdzie was szukać xD
Zu: A wpierdol chcesz? XD
Narr: O___O"' ... Ja żem nic nie mówił.
Przesłyszałaś się.
Zu: No ja
myślę >:3
***
Ari-chan chwyciła przyjaciółkę za rękę i
poszły do kuchni. Stanęły przy stole, a ich mamy dziwnie sie na nich
popatrzyły.
- Musimy wam powiedzieć o czymś bardzo ważnym- powiedziała
rudowłosa z poważną mina (dop.narr. A rzadko jej sie to udaje XD)
- Chodzicie ze sobą ? OuO- wypaliła nagle Aniela, mama
Zuari, głupio sie uśmiechając.
Dziewczyny wzdrygnęły się i natychmiast puściły swoje
dłonie.
- Fuj! Mamo! Jesteś okropna!! O____o
- Hehe. Cała ja xD już wiesz po kim odziedziczyłaś wredotę.
- Tiaa... Ale teraz na poważnie...- chwila ciszy zrobiła
napięcie.- musimy pojechać z Kim... To znaczy z Izą do lasu, by wleźć do dziury
i przejść tunelem do świata shinobi!
- O-oi. Ari-chan miałyśmy nie mówić tego prosto z mostu-
szepnęła Ime-chan do przyjaciółki.
Mamy dziewczyn spojrzały na nie i po
chwili przeniosły swój wzrok na siebie nawzajem. Kim-chan i Ari-chan
spodziewały sie nagłego wybuchu śmiechu lecz to nie nastąpiło.
- Skąd wiecie o przejściu?- spytała poważnym tonem mama Kimei.
- LOL! Co to za reakcja?!- zdziwiła się rudowłosa.
Kobieta westchnęła głośno po czym powtórzyła pytanie.
- Eeeeee.... Bo je znalazłyśmy?
- Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie xD- palnęła Aniela.
Alicja zmierzyła
przyjaciółkę wzrokiem po czym głośno westchnęła opuszczając głowę.
***
Nart: Kobieto, masz jakiś problem z oddychaniem, że
tak często wzdychasz? XD
Kim: Buuuuuuu Q______Q Jak mogłeś! Możesz wyśmiewać się z nas, ale od naszych mam wara!!
Zu: Eeee...
Ime-chan dobrze się czujesz?
Kim: Nie TT^TT
Auto.J.: Narratorze przegiąłeś >:C nie wolno
obrażać niczyich mam! Mamy to świętość! *trolface* Ale ty nie masz mamy, wiec
skąd mógłbyś to wiedzieć xD
Nart: O___________O"' eeee....
***
- Anielo, chyba nadszedł ten czas. Dziewczynki są już
wystarczająco duże, żeby im o tym powiedzieć- zwróciła się Alicja do
przyjaciółki.
- Błahahahahahahahahahahaha xD Powiedziałaś to jakby były
małymi dziećmi!
Dziewczyny stały zaszokowane, a
jednocześnie zainteresowane zaistniałą sytuacją. Co to za tajemnica, która
skrywały przed nimi ich matki?
- Eeeeeeee.... O co kaman O______O"'? - spytała
Zuari.
- Tak, wiec... - zaczęła Alicja.
- Nie zaczyna sie zdania od "Tak, wiec" xD -
brutalnie przerwała jej Aniela.
***
Nart: Powiedz to w końcu!!! Ileż można wyjaśniać
jedna sprawę?!
Auto.J.: Shut up? Psujesz atmosferę!
***
- Okey, okey ale teraz bądźmy juz poważne... Wszystkie
cztery pochodzimy ze świata shinobi.
- O LOL! Ale prosto z mostu xD
Kim&Zu: O______O ŻE CO?!!!!
- Że to XD
- Co? Jak? Gdzie? Kiedy? Po co i dlaczego?- spytała niedowierzająco Ari-chan.
- To xD Tak samo jak wy. W lesie. Jakieś 10 lat temu. Bo
groziło nam i wam niebezpieczeństwo.
- Eeeeeee.... Nic z tego nie rozumiem O______O"' -
Kimei podrapała sie po głowie i spojrzała pytają o na swoja mamę.
- Ależ to bardzo proste kochanie. 10 lat temu znalazłyśmy
was w lesie, ale było tam zbyt niebezpiecznie, wiec przeszłyśmy przez tunel i
zamieszkałyśmy w tym świecie.
Kim&Zu: WTF ??!!!??!!
***
Nart: O, ktoś tu przeklina *cwaniacki uśmieszek*
Auto.J.: Też mi odkrycie, a teraz przestań się w
końcu wpieprzać! *grozi gazetą*
Narr: .... -____-
***
Alicja i Aniela:
Huh?... O____O"'
- J-Jak mogłyście !?!? - krzyknęła zdenerwowana Zuari.
- Ale o co ci chodzi?- spytała Aniela.
- Jak mogłyście opuścić tak wspaniałe miejsce jak świat
shinobi ?! >o<
- Sytuacja tego wymagała- odpowiedziała poważnie mama
Kimei.
- To było tak poważne, ze aż śmieszne xD- palnęła Aniela.
Ari-chan i Kim-chan, jak idiotki,
popatrzymy na siebie i wyszczerzyły ząbki.
- Wiec nie macie
nic przeciwko, żebyśmy wybrały się do tego cudownego, niesamowitego,
niezwykłego, wspaniałego, nieziemskiego i zajebistego świata SHINIBI ????!!-
spytała podekscytowana Zuari z iskierkami w oczach.
- Po pierwsze, nie przeklinaj!...- zaczęła Alicja
- A po drugie, czemu by nie? :3- przerwała jej Aniela
- Zaraz! Co?! Że niby 10 lat temu uratowałyśmy je, tylko
po to by teraz je stracić?! O nie! Nie zgadzam się!
- No wejźźźźźźź.... Q^Q- Ari-chan była bliska płaczu.
- Powiedziałam NIE...
- Ale to mogłoby być dobre. Czegoś by sie nauczyły, stały
by sie samodzielniejsze i...- tym razem zaczęła Aniela, a Alicja jej przerwała:
- Przestań pierdolić takie głupoty! Dx Świat shinobi to
nie miejsce dla dzieci! Przecież wiesz ile tam czyha na nich niebezpieczeństw.
Chyba nie chcesz, żeby jakiś zły ninja ich zamordował?
- Od kiedy stałaś się taka wulgarna, Alicjo? OwO"'-
spytała Aniela zaskoczona wybuchem przyjaciółki.
- Od kiedy zaczęłyśmy temat. No kurna, martwię się.- w
glosie Alicji było czuć zdenerwowanie.
- Ale mama ma racje! Żyjąc wśród shinobi nauczyłybyśmy się
wielu nowych rzeczy, jeśli martwisz się, że ktoś będzie chciał nas skrzywdzić,
to przecież wiemy gdzie jest lisia nora. Bez problemu możemy uciec - zaczęła
nawijać zdeterminowana Ari-chan.
- Ale...- zanim mama Kim-chan zdążyła cokolwiek powiedzieć
rudowłosa jej przerwała:
- Żadnych "ale". Jesteśmy dojrzałymi
dziewczynami, a nie jak większość "plastików" w naszym wieku, wiec
potrafimy o siebie zadbać.
- Ach.. No dobra....- Alicja w końcu się zgodziła, a po
chwili dodała- Ale macie nas odwiedzać! >:T I bądźcie ostrożne... I nie
rozmawiajcie z nieznajomymi i...
- I bawcie sie dobrze xD - wtrąciła Aniela.
- Że co? - zdziwiła się Alicja
- No juz! Zmykajcie! Albo ta wiedźma zmieni zdanie ;P
Kim&Zu: Arigato gozaimasu! *ukłoniły się i pobiegły po
swoje walizki*
- Heh... Smutno tu bez nich będzie...- stwierdziła Aniela.
- Tak... A co jeśli stanie się im krzywda ?...-
zamartwiała się mama Kimei.
- Justyna to silna dziewczyna, wiec na pewno ochroni Izę-
odpowiedziała jej przyjaciółka.
- Wiem, ale świat shinobi rządzi sie innymi prawami niż
ten..
- To prawda... Ech... Będę za nimi tęsknić...
- Nasze małe dziewczynki dorosły.... Tak bardzo bałam sie
tej chwili, a ona w końcu nadeszła...- Alicja zakryła twarz dłońmi i zaczęła
płakać.
- Ej! Przestań ryczeć, bo... ja też... zaraz... - Nawet nie zauważyła
kiedy łzy zaczęły spływać po jej policzkach.
Ach! Cóż za wzruszająca chwila. Aż szkoda
psuć ja jakimiś idiotycznymi przygodami z udziałem tych nierozgarniętych
dziewcząt... A w dodatku jestem juz zmęczony więc zarządzam koniec rozdziału!!
Auto.J.: Ze co?! Nie jesteśmy nawet w połowie...
Narr: *Zasłania dziewczynie usta dłonią* I co z
tego?! Jest koniec i dowodzenia!
KĄCIK NARRATORA
Narr:
*Wchodzi zmęczony do pokoju i widzi Izz śpiąca przy stole* Ech... Oi! *
podchodzi do dziewczyny i czochra po głowie* Na stole się nie śpi. Od spania
jest łóżko... If you know what I mean XD
Izz: *budzi
sie* Czy ty właśnie użyłeś memu o podtekście seksualnym?
Narr: O//////O Co?! Nie! Ale ty jesteś zboczonym
dzieciakiem! >//////>
Izz: Ale to ty to powiedziałeś. Ty jesteś
zboczony...
Narr: *wkurw* A ty jesteś niegrzeczna, zboczona
dziewczynka >:T *targa Izz za policzki*
Izz: Ałjaaa!... Tjo boljiii!... Pśjestań...*łzy w
oczkach*
Narr: O/////O * przestaje i od razu się odwraca* Po
co przyszłaś? *niepostrzeżenie zerka przez ramie na dziewczynę*
Izz: *pociera czerwone i obolałe policzki* Jass kazała
mi przyjść i odpowiedzieć na komentarze pod ostatnia natką... Ale co
ważniejsze, dlaczego jesteś taki wredny tylko dla mnie!?
Narr: *zaskoczony* ... Nieprawda. Ogólnie jestem
wredny, wiec nie wiem o co ci cho...
Izz: Tylko mnie szczypiesz w policzki albo
szturchasz! Dlaczego?
Narr: Hmm... Bo mogę.
Izz: He?
Narr: Kimei jest spoko (nie zawraca mi niepotrzebnie
dupy), Zuari- to mówi samo za siebie, a Jass ma Ari, wiec jesteś jedyna osoba,
nad która modę się trochę poznęcać *uśmieszek*
Izz: Wstrętny sadysta :’(
Narr: *wzdycha i rozsiada się na kanapie* No to
pokazuj te komentarze.
Izz: *podaje kartkę i natychmiast wraca na swoje
miejsce przy stole, daleko od Narratora*
Narr: He? Chyba się mnie nie boisz, co?
Izz: Eee... Nie...
Narr: -___-"' ...*look na kartkę*
o_____O"' Eeee... Widziałaś te komentarze?
Izz: Nie, a co?
Narr: Nico... >/////< *chowa twarz za kartką*
Izz: .____.?
Narr: Ekchem... Wiec Rockless pisze: Hej, dopiero pierwszy raz
zaglądam na tego bloga i powiadam, że jest zajebisty! Niedługo nadrobię
czytanie opowiadań, więc będę w temacie. Ten wasz dialog jest powalony. Walałam
się na podłodze.
Izz: *zamyślona*
Narr: No odpowiadasz?
Izz: Czekaj, myślę..........
Narr: Jak sobie chcesz to możesz tu siedzieć nawet
cały dzień.
Izz: Doprawdy? Myślałam, że będziesz chciał sie mnie
pozbyć jak najszybciej...
Narr: Dopóki siedzisz cicho to nie mam nic
przeciwko.
Izz: Acha... A wiec...
Narr: Nie zaczy...
Izz: Cicho! A wiec, Drogi/Droga Rockless, bardzo
cieszymy sie, że spodobał Ci sie nasz blog i twierdzisz, ze jest zajebisty...
Narr:
Bardziej zgadzam się ze stwierdzeniem, ze jest powalony.
Izz: No dobra, dawaj następny komentarz :/
Narr: To wszystko.
Izz: Co? Byłam
pewna, że jest tego więcej. Pokaz te kartkę.
Narr: Eee... Nie ._____."'
Izz: He jakie „nie”? No pokaż.
Narr: Nie!
Izz: O____O"' *wstaje od stołu, podchodzi do
Narr i próbuje zabrać kartkę*
Narr: Spadaj! Powiedziałem „Nie"! *nie oddaje
kartki*
Izz: co cię tak nagle ugryzło? Oddaj...*próbując
wyrwać kartkę, przewraca sie na Narratora*
Narr: O//////////O...*wyrzuca kartkę za kanapę i
mocno chwyta Izz za ramiona* ...pokaże ci kartkę, jeśli coś dla mnie zrobisz
*chytry uśmieszek*
Izz: o____O"' Eee.... Raczej podziękuję. Po
twojej minie i poprzednim zachowaniu wnioskuję, że masz na myśli coś
zbereźnego.
Narr: Ależ skąd. Ja tylko *szepcze do ucha*
Izz: *przerażenie malujące się na twarzy*
Narr: Wiec
jak? Zgadzasz się?
Izz: Spierdalaj popaprańcu!!!*wybiega z pokoju
trzaskając drzwiami*
Narr: Heh... Jak słodko... -///u///-
Izz: *otwiera
drzwi* I TY naprawdę jesteś zboczeńcem, zboczeńcu!!! *trzaska drzwiami*
Narr: *chwila
ciszy* ... Neh... Na jedno wyszło... I tak ma mnie za zboka... Ale naprawdę nie
sądziłem, że tak łatwo zgadną, że czytam hentai i książki
erotyczne...*cwaniacki uśmieszek* ale to oznacza, że oni też maja ładnie
narąbane we łbie xD
Koniec
PS. Notka odrobinę krótka, ale za to kącik narratora
trochę sie przedłużył. Mamy nadzieje, że wam to nie przeszkadza {:)
PS.2
przepraszamy za błędy ortograficzne i całą masę powtórzeń. Trochę ciężko sie
nam myślało przy pisaniu tej noty i niektóre zdania wydają mi sie nie po
polskiemu napisane, ale mam nadzieje, ze nie jest to zbyt duży problem.
PS.3 Żeby się wam zbytnio nie nudziło mamy dla was
konkurs! Napiszcie w komentarzach jak wyobrażacie sobie Narratora(z wyglądu).
Osoba, której opis będzie najbliższy prawdzie, otrzyma w nagrodę arta
narysowanego przez jedna z autorek ;3